Kiedy na jednym z forów robótkowych zobaczyłam tę chustę i jej wzór wiedziałam, że muszę ją sobie zrobić.
zdjęcie pochodzi z tej strony
Strasznie dawno nie miałam drutów w rękach (kiedyś robiłam bardzo dużo), ale ze starych czasów zostały w domu jeszcze jakieś włóczki, przetrząsnęłam więc szafę i znalazłam czerwony acryl, z którego kiedyś miałam sobie zrobić sweterek. Swetra nie ma, ale będzie chusta.
Schematy wzoru i instrukcję wykonania znalazłam tutaj
i zabrałam się do roboty.
Prułam kilkakrotnie, bo nie mogłam sobie poradzić z lustrzanym odbiciem wzoru, ale ponieważ, jak mówią moi znajomi, mam anielską cierpliwość to robiłam, prułam, znów robiłam, znów prułam...
Aż wreszcie za kolejnym razem zapaliła mi się lampka w mózgu i pojęłam!! - teraz to już była "bułka z masłem".
Wczoraj wieczorem zrobiłam tyle
Kolor wyszedł bardzo przekłamany, w realu jest ładna czerwień.
Dotychczas przybywało bardzo prędko, bo było mało oczek na drucie, ale teraz jest ich coraz więcej - już ponad 200 - robi się trochę wolniej, ale bardzo przyjemnie.
Eluniu - moja chusta na fotce też ma kolor przekłamany. W rzeczywistści jej kolor jest bardziej zbliżony do tej z Twojej fotki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.