Koledze mojego zięcia urodziła się córeczka, zostałam więc poproszona o zrobienie kartki gratulacyjnej. Długo nad nią myślałam ponieważ mój zięć obsesyjnie nie znosi różowego koloru, w końcu znalazłam wyjście i powstało takie coś
różowości zminimalizowałam do maksimum - kartka zięciowi się podoba.
Śliczna :).
OdpowiedzUsuńCóż ten kolega taki uparty na różowy przecież kartę tylko wręczy hihi ;).
Kartka jest urocza, bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńMężczyźni chyba tak mają z różowym kolorem ;)
Ale ta kartka nie ma być dla zięcia tylko dla świeżych rodziców i ich córeczki :) Karteczka jest cudna :)
OdpowiedzUsuńA ja popieram męskie spojrzenie na róż. Wszędzie pleni się, a kto to powiedział, że dziewczynka MUSI kochać ten kolor? Kartka piękna z tym sercem.... cudo. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś.Kartka naprawdę jest FANTASTYCZNA.
OdpowiedzUsuńElu karteczka jest przepiękna i po raz kolejny widzę obrazek klejony z kilku warstw , Wygląda to świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I bardzo udana!:)
OdpowiedzUsuńCudowna :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam awersję do różu, teraz go uwielbiam :D Karteczka ładna, delikatna ;) i najważniejsze że się spodobała
OdpowiedzUsuńsłodka kartka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kartka piękna i ma taką ładną ramkę.
OdpowiedzUsuńEluniu! Karteczka jest cudowna , nie wiem dlaczego ktoś różu nie lubi ,przecież większość kwiatów jest różowych pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo się nazywa kompromis - wyszło jak zwykle świetnie :-)
OdpowiedzUsuńPiękna, chociaż myślę ze wyszyta każdym kolorem była by urocza:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :) Też nie lubię różowego koloru ;)
OdpowiedzUsuń