Poproszono mnie o wyhaftowanie metryczki dla chłopca - rówieśnika mojego wnuka - wzór miałam wybrać sama, ale zamawiająca chciała, żeby metryczka była duża (nawet w formacie A3). I tu zaczęły się schody: wzory na metryczki zasadniczo nie są duże, przekopałam sieć i swoje zasoby i w końcu znalazłam
A tak wyglądają postępy w pracy po miesiącu
Kilka lat temu haftowałam już metryczkę z tej serii - oto ona
Idę dalej haftować, bo za chwilę zaczną się kolejne etapy zabaw kartkowych.
U nas dziś trochę słońca, ale jeszcze chłodno - miłej majówki Wam życzę.
Wzajemnie :-)
OdpowiedzUsuńMetryczka śliczna będzie.
Będzie cudowna metryczka :)
OdpowiedzUsuńEluniu! wzorek wyszukałaś piękny, widać już dziś chociaż do końca jeszcze masz trochę że metryczka będzie piękna, bo już ładnie wygląda - Pozdrawiam Cię gorąco i miłej majówki
OdpowiedzUsuńBrak słów- śliczności:)
OdpowiedzUsuńPiękny wzorek :-) Gdy już skończysz, będzie wspaniałą pamiątką :-) Udanego weekendu majowego :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały wzór wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńmetryczka będzie na pewno śliczna, bo już wygląda cudnie
OdpowiedzUsuńu nas dziś już było bardzo przyjemnie, słoneczko świeciło i było ciepło, ale w nocy mieliśmy jeszcze przymrozek
Kochana tworzysz wspaniałą metryczkę.
OdpowiedzUsuńMi chyba najbardziej podobaja się te mniejsze, dzięki temu można więcej informacji wyszyć chociaż ta dużą też ma swój urok. liczysz ile godzin taki duży wzór powstaje?
OdpowiedzUsuńJa też wolę te mniejsze wzory, ale "klient nasz pan" :)
UsuńNie liczę ile godzin haftuję.
Piękna metryczka powstaje. Będzie na pewno genialne wyglądać.
OdpowiedzUsuńEluniu podziwiam, bo to jest duży wzór i sporo haftowania :)
OdpowiedzUsuńwielkie dzieło się szykuje
OdpowiedzUsuńAle cudeńko :)
OdpowiedzUsuńBędzie śliczna :)
OdpowiedzUsuń