Teraz zaczynam myśleć jak go przyozdobić, bo w przyszłym miesiącu musi już być ubrany.
W zabawie u Ewy wyzwanie # 2
Planowałam zupełnie inne kartki, ale niestety chore wnuki i konieczność zaopiekowania się nimi przewróciły moje plany do góry nogami. W końcu na ostatnią chwilę powstały takie karteczki:
Pomaleńku
przez podwórze
idą dzieci kurze.
W
kropki, w ciapki, malowanki,
bo
to miały być pisanki...
Witam serdecznie nową obserwatorkę Izabellę Ralską - rozgość się i czuj się dobrze.
Prawdziwa inwazja kurczaków!
OdpowiedzUsuńIle kurczaków! Bardzo jestem ciekawa, jak ozdobisz drugi słoiczek.:)
OdpowiedzUsuńEluniu u Ciebie nie tylko inwazja kurczaczków ale też i karteczek, ale ich tam masz :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne sę ciaapkowane kurczaczki. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńEluniu wszystkie kartki są śliczne,ale ta z grafiką najbardziej mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńElu zdrówka dla wnucząt , a kartki z inwazja wyszły Ci świetne , zwłaszcza ta pierwsza mi sie spodobała, fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Eluniu! Przecudne karteczki ale ta pierwsza zauroczyła mnie, Pięknie to wymyśliłaś - Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńWysyp kurczaków u ciebie Elu ^_^
OdpowiedzUsuńCudnie moja droga, cudnie
śliczne kurczaki
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta inwazja podoba :-)
OdpowiedzUsuńTen pomysł z inwazją schodzącą z trawki rewelacyjny!W ogóle kurczaki w kropeczki zawojowały moje serce! Buziaki!
OdpowiedzUsuńWszystkie karteczki wyszły uroczo.
OdpowiedzUsuńA słoiczków u Ciebie dostatek i szybko się zapełniają.
Pozdrawiam serdecznie :)
superowo,słoiczki nakarmione ,a i deserek widzę miały
OdpowiedzUsuńInwazja jak się patrzy - pięknie wyszło :-)
OdpowiedzUsuńElu, kurczaków nigdy nie za dużo, toż to kurczakowe święta.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)