Strony

wtorek, 12 grudnia 2017

SAL kawowy - odsłona 2

Mimo chronicznego braku czasu udało mi się zmieścić w terminie, żeby pokazać wyhaftowaną drugą kawę

Zdjęcie fatalne - robione telefonem wieczorem przy sztucznym świetle, ale na razie nie mam możliwości zrobienia innego - wychodzę z domu o 6 rano a wracam po 18. Mam nadzieję, że żabol się nie udławi, a jak tylko będę miała możliwość zrobienia lepszego zdjęcia to je wymienię.
Edit: 11.01.2018
Wreszcie zrobiłam nowe zdjęcie

12 komentarzy:

  1. Piękny haft. Podoba się mi mimo, że kawy nie pijam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez mam ostatnio problem ze zdjeciami, hafcik swietny, zabol na na pewno go przyjmie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Eluniu! Cudowny hafcik - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten sam problem z robieniem zdjęć... ciemność przed wyjściem z domu, ciemność po powrocie. Mimo, to kawusie śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno się nie udławi taką pyszną kawusia :)
    Ja robię zdjęcia telefonem i też za fajne nie wychodza, ale ważne że w ogóle coś widać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny hafcik. Ażby się kawki napiło :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kawę:) Fajny hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, teraz z zdjęciami to każda ma problem, niestety taka wada tej pory roku.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jeśli zostawisz ślad po sobie - za każde pozostawione słowo dziękuję.