Mimo chronicznego braku czasu udało mi się zmieścić w terminie, żeby pokazać wyhaftowaną drugą kawę
Zdjęcie fatalne - robione telefonem wieczorem przy sztucznym świetle, ale na razie nie mam możliwości zrobienia innego - wychodzę z domu o 6 rano a wracam po 18. Mam nadzieję, że żabol się nie udławi, a jak tylko będę miała możliwość zrobienia lepszego zdjęcia to je wymienię.
Edit: 11.01.2018
Wreszcie zrobiłam nowe zdjęcie
Piękny haft. Podoba się mi mimo, że kawy nie pijam.
OdpowiedzUsuńTez mam ostatnio problem ze zdjeciami, hafcik swietny, zabol na na pewno go przyjmie.
OdpowiedzUsuńEluniu! Cudowny hafcik - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik!
OdpowiedzUsuńFajne te hafciki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam ten sam problem z robieniem zdjęć... ciemność przed wyjściem z domu, ciemność po powrocie. Mimo, to kawusie śliczne :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie udławi taką pyszną kawusia :)
OdpowiedzUsuńJa robię zdjęcia telefonem i też za fajne nie wychodza, ale ważne że w ogóle coś widać :)
zapachniało kawką.....
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik:)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik. Ażby się kawki napiło :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę:) Fajny hafcik.
OdpowiedzUsuńPiękne, teraz z zdjęciami to każda ma problem, niestety taka wada tej pory roku.
OdpowiedzUsuń