Nadal bawię się z Teresą
i haftuję wielkanocne zajączki. W tym miesiącu wyhaftowałam ostatniego "małego" zajączka z pisanką i motylkiem
- zostały jeszcze trzy większe.
Rzutem na taśmę piszę tego posta, żeby nakarmić żabę, bo z zeszłym miesiącu nie zdążyłam.
Śliczny :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za 3 kolejne żebyś spokojnie wyrobiła się w czasie :).
Fajny zajączek z motylkiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Cudowny zajączek! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńUrocze te wielkanocne zające :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny zajączek powstał do Twojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zajączek, Eluniu.
OdpowiedzUsuńUściski.
Śliczny jest, dziękuję za udział w zabawie i serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńJaki słodki.
OdpowiedzUsuń