W zabawie u Teresy
wyhaftowałam kolejnego - już szóstego zajączka, a to oznacza, że wkrótce zabawa dobiegnie końca - szkoda.
Jak pisałam poprzednio zostały mi do wyhaftowania trzy największe zajączki, a tu już pierwszy z nich
Zastanawiam się jak go oprawić, bo wydaje mi się, że na ozdobę na piku jest troszkę za duży, może wyląduje na kartce świątecznej.
Witam serdecznie nowych obserwatorów Edi i Marco Voyager - miło mi będzie jeśli zostaniecie dłużej.
Zajączek cudny :-)
OdpowiedzUsuńPo udziale w zabawach widać jak czas biegnie...
pozdrawiam :-)
Pięknie prezentuje się Twój zajączek.
OdpowiedzUsuńJa też aktualnie wyhaftowałam tego zajączka:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Uroczy kicajec :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zając Elu.Już wolę motywy wielkanocne od zimowych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Na kartce będzie wyglądał wspaniale :) Śliczny!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te zajączki, takie radosne i kolorowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczny zajączek, Elu.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Przeuroczy ten zajączek! ♥ Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy kawaler dołączył do gromadki :)
OdpowiedzUsuńJakkolwiek oprawisz, będzie pięknie, bo haft jest piękny.
A gdybyś szukała jednak baz do kartek, to zapraszam.
jaki on słodki
OdpowiedzUsuńUroczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zajączek.
OdpowiedzUsuńZajączek, jak malowany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.