Strony

niedziela, 6 maja 2012

Kremowa Gail cd.

Upały, które nawiedziły nas w mijającym tygodniu spowolniły pracę nad chustą. Ciężko się robi na drutach gdy ciągle pocą się ręce i co chwilę trzeba je iść odświeżyć. Chusty trochę przybyło, a leżąc na kolanach też "dogrzewa" - jakby mało było ponad 30 stopni za oknem.:)
Tyle udało mi się zrobić w ciągu tego długiego (w Polsce) weekendu
więc znów zgłaszam się do Titanii na 38 Twórczy weekend .
Oprócz chusty zrobiłam też kilka karteczek, które nie mogły czekać do weekendu, bo goniły je terminy - pokazywałam je we wcześniejszych postach więc jak ktoś chce zobaczyć to zapraszam.

21 komentarzy:

  1. Śliczna chusta :) zazdroszczę zdolności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) robienie na drutach wbrew pozorom wcale nie jest takie trudne.

      Usuń
  2. zazdroszcze pogody;u nas takak zimnica ze chusta jak nic by sie przydala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to już nie masz czego zazdrościć - dziś pochmurno, wilgotno i tylko 15 stopni :((

      Usuń
  3. Piękna i misterna! Nic z tego, że powoli idzie...grunt to wykonanie! A Twoje jest mistrzowskie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze ci idzie!
    A takie ciepełko to na rełumatyzma dobrze działa - kolanka zdrowieją :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze raz gratuluję! Odezwę się!

      Usuń
    2. Kiedy mnie musiałoby grzać kręgosłup a nie kolanka :)
      Bardzo dziękuję i już się cieszę ogromnie.

      Usuń
  5. Piękna, mi by nie przeszkadzało, gdyby coś tak pięknego poleżało mi na kolanach, nawet w upał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś była zainteresowana to możemy po pertraktować i będzie Ci leżało na kolankach i na ramionach też może leżeć :))

      Usuń
  6. śliczne rzeczy robisz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chusta rośnie w oczach i na niejedne pochmurne dni się przyda - a dziś u mnie też tylko 10 stopni brrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no na dziś byłaby jak znalazł - ochłodziło się, już jest 12 stopni :(

      Usuń
  8. kochana, ty widze, masz nie tylko twórczy weekend ale i twóczy tydzien a może nawet i miesiąc.
    tyle tych dziergadeł produkujesz w ciągu tygodnia, ze za kazdym razem jakaś nową widzę, a ja raptem jedną małą wełnianą bombeczkę przez tydzien wydłubie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale z tego co wiem to Ty pracujesz zawodowo a ja tylko na jednym etacie - domowym, dzieci już mam dorosłe więc organizacja czasu zupełnie inna. A poza tym lubię te dziergadełka. Inna sprawa, że gdybym miała dziergać te Twoje bombeczki to nie wiem czy choć jedną udłubałabym w ciągu tygodnia :)) więc się nie stresuj tylko dziergaj dalej a ja z przyjemnością będę do Ciebie zaglądać i podziwiać nowości.

      Usuń

Miło mi będzie jeśli zostawisz ślad po sobie - za każde pozostawione słowo dziękuję.