Dziś pierwszy dzień nowego miesiąca więc pora pokazać lutowy hafcik
ponieważ w żadnym z dostępnych sklepów nie znalazłam takich malutkich guziczków to zdecydowałam się na przyszywanie perełek - nawet mi się to podoba.
A tak wyglądają obydwa hafciki razem
bałwankowi też doszyłam perełki, które udają śnieg - mam nadzieję, że Alina Malinowa nie będzie miała mi za złe, że pomysł odgapiłam od niej, ale bardzo spodobało mi się takie rozwiązanie.
Śliczny!!!Ja też w lutym dałam koraliki i jest super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję za odwiedziny :)
Usuńno to mamy luty, no to mamy luty :) I zostało jeszcze 10 miesięcy :)Andula
OdpowiedzUsuńa może mi pomożesz?? :)
UsuńElu, nie pisz, bo nieuwierzę, że tak bardzo.... nudzisz się
UsuńPięknie iksujesz Elu - papież już zapowiada sie pięknie - będzie cudownym prezentem. A Kiciata, to prawdziwa kocia arystokracja. Piszę komentarz tutaj, bo w poprzednim poście kocisko weszło mi na komentarze i nie pozoliło go wysłać ;-)Pozdrawiam danfi
OdpowiedzUsuńdziękuję Danusiu :))
UsuńKoty mają to do siebie, że włażą gdzie nie powinny. Kiciata też czasem włazi mi na klawiaturę.
Eluniu, czy mogę prosić o Twój adres domowy? wylosowałam Cię w wymiance wielkanocnej: http://malowane-igla.blogspot.com/2013/02/lista-uczestnikow-karteczkowej.html
OdpowiedzUsuńadres ślij na maila: agnieszka.82@onet.eu
pozdrawiam i dzięki z góry:)
poleciało :0
Usuńbardzo się cieszę, że od Ciebie dostanę kartkę :))