Strony

sobota, 1 marca 2014

TUSAL 2014 - odsłona 3

Trzecia odsłona TUSAL-owego słoiczka pokazuje, że systematycznie go dokarmiam
i spojrzenie do środka
Nie wiem w jaki sposób Wy nawlekacie igły -ja używam nawlekacza, a ostatnio  aż 3 udało mi się zepsuć - straszne dziadostwo!

9 komentarzy:

  1. Widać, że praca hafciarska wre.:) Ja jeszcze nawlekam bezpośrednio, choć, niestety, nie bez okularów.:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu, wybacz! Musiałam ściągnąć od ciebie tego kota ze smaylików, mój wędrujący od razu przestał mi się podobać.:))

      Usuń
    2. Ja od Ciebie trafiłam na smayliki :))

      Usuń
    3. A, to się uspokoiłam.:)

      Usuń
  2. Widać, że Twój słoik jest najedzony i zadowolony:)))
    Pytasz o nawlekanie? Robię to tradycyjnie:) Staram się trafić nitką w uszko igły;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. by łatwiej się nawlekało nici , można końcówkę pomalować lakierem do paznokci, lub popsikać lakierem do włosów, tak słyszałam, ja nie próbowałam, bo na razie nie potrzebuję, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. W słoiczku przybywa :))
    Igły nawlekam bez pomocy jakichś tam urządzeń, ale z jakością to masz rację, mi też trafiły się beznadziejne (złamałam aż dwie jednego dnia)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też już słabo widzę i chyba zakupię nawlekacz.gratuluję wygranej w moim candy

    OdpowiedzUsuń
  6. No i się uzbiera ładna kupka :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jeśli zostawisz ślad po sobie - za każde pozostawione słowo dziękuję.