Bardzo dawno
temu gdzieś daleko było dobre miasto. Jego mieszkańcy żyli szczęśliwie,
śmiali się, bawili i nigdy nie chorowali.
W mieście tym było bardzo dużo
puchatego i puszystego. Puchate było miękkie, puszyste, bardzo lekkie i
miłe w dotyku.
Ludzie mieli taki zwyczaj, że, kiedy spotykali się ze
sobą, dzielili się puchatym i puszystym mówiąc:
Tobie puchate i mnie
puchate, mnie puchate i Tobie puchate.
A kiedy się dzielili puchate i
puszyste rosło i było go jeszcze więcej.
Tak trwało bardzo długo i
ludzie nauczyli się ze kiedy puchate i puszyste rośnie ich życie staje
się piękniejsze, serca wypełniają się miłością, a ciało jest zdrowsze.
Pewnego dnia do szczęśliwego miasta przybyła czarownica.
Czarownica
jeździła po całym świecie i sprzedawała ludziom swoje czary i lekarstwa.
Jednak w dobrym mieście nikt nie chciał kupować lekarstw i nie
potrzebował czarów, bo wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi. Czarownica
chodziła po mieście przyglądała się ludziom i ich zwyczajom i nie
rozumiała, dlaczego nie może niczego sprzedać. Po pewnym czasie
zorientowała się, że wszystkiemu winne jest puchate.
Kiedyś obserwując
jak ludzie się nim dzielą postanowiła uwolnić ich od puchatego i
puszystego i powiedziała do jednego z mieszkańców:
Wiesz? To puszyste i
puchate, które dostałeś od swojego przyjaciela to wcale nie było jego
puszyste i puchate. On oddał Ci tylko to, co wczoraj dostał od Ciebie.
A do innego mieszkańca powiedziała:
Czy zauważyłeś, że Twój sąsiad dał
Ci wczoraj mniej puszystego i puchatego niż Ty dałeś jemu? Krążyła po
mniecie tak długo aż zatruła ludziom serca i ludzie zaczęli się sobie
nieufnie przyglądać. Coraz rzadziej dzielili się puchatym i puszystym i
chowali je w domach i szufladach zazdrośnie strzegąc i bojąc się, że je
stracą.
A puszystego i puchatego, którym nikt się nie dzielił było coraz
mniej.
Pewnego dnia czarownica dała jednemu z mieszkańców trochę
kolczatego i powiedziała: Tobie kolczate i mnie kolczate, mnie kolczate i
Tobie kolczate. I kolczate urosło. Ludzie zaczęli się dzielić ze sobą
kolczatym. Pojawiły się choroby, szczęście zaczęło znikać z dobrego
miasta, a ludzie stali się smutni i niemili dla siebie. Mijały dni,
miesiące i lata. Czarownica sprzedawała ludziom swoje lekarstwa i
stawała się coraz bogatsza. Kiedy potrzebowała więcej pieniędzy dzieliła
się z ludźmi kolczatym i wtedy ludzie więcej chorowali i przychodzili
do niej po leki.
Pewnego dnia dwoje dzieci bawiąc się ze sobą na
strychu znalazło w starej skrzyni puszyste i puchate, które dorośli
dawno temu schowali żeby nikt im nie zabrał. Kiedy je oglądali rozerwali
je na dwa kawałki i podzielili między siebie. I puszyste i puchate
natychmiast urosło a dzieci poczuły, że w ich sercach pojawiła się jakaś
radosna nuta. Pobiegły do rodziców i podzieliły się z nimi mówiąc:
Tobie puchate i mnie puchate.
I puchate znów urosło.
Od tej chwili
ludzie zaczęli ponownie dzielić się ze sobą puszystym i puchatym i w ich
sercach pojawiło się więcej szczęścia i radości a ciała mniej
chorowały. Wtedy przypomnieli sobie o starym zwyczaju i dawnych czasach.
Wypędzili złą czarownicę i starali się dzielić jak największą ilością
puszystego i puchatego. Jednak w ich mieście istniało także kolczate,
które kiedyś podarowała im czarownica.
I odtąd puszyste i puchate
krąży miedzy ludźmi na przemian z kolczastym i tylko od ludzi zależy,
czym się ze sobą dzielą.
A to, czym się podzielą rośnie wypełniając ich
serca i myśli.
Wszystkim, którzy tu zaglądają
na całą jesień a nawet na zimę i jeszcze wiosnę i lato
Tobie puchate i mnie puchate,
mnie puchate i Tobie puchate.
(a może skopiujecie to do siebie... poślecie w świat...
Ciekawe na ilu blogach się pojawi i...
czy kiedyś do mnie wróci
Możecie dorzucić linka zwrotnego do mnie ale wcale nie musicie...
niech w naszym blogowym świecie
zapanuje puszyste i puchate)
na całą jesień a nawet na zimę i jeszcze wiosnę i lato
Tobie puchate i mnie puchate,
mnie puchate i Tobie puchate.
(a może skopiujecie to do siebie... poślecie w świat...
Ciekawe na ilu blogach się pojawi i...
czy kiedyś do mnie wróci
Możecie dorzucić linka zwrotnego do mnie ale wcale nie musicie...
niech w naszym blogowym świecie
zapanuje puszyste i puchate)