jeden finał, a druga "w lesie".
W zabawie u Karoliny
nadeszła pora na prezentację haftu wiosennego. Oto i on
Za kilka dni trzeba zaczynać lato.
Drugi haft wiosenny baaaaaaaaaaardzo powoli posuwa się do przodu. Miałam nadzieję, że uda mi się go haftować zgodnie z porami roku, niestety tak się nie stanie. Pikseloza jest ogromna, niektóre nitki różnią się od siebie o pół odcienia - bardzo muszę uważać więc haftowanie idzie dużo wolniej. Na dziś jest tyle
Zjechałam do dolnej krawędzi obrazka, a teraz męczę się z koroną drzewa.