Miałam te prace pokazać w poprzednim miesiącu zabawy u Reni - tu zasady
ale rozłożyło mnie przeziębienie, byłam taka słaba, że na nic nie miałam siły.
Dlatego pokażę Wam je dziś. Najpierw kolaż do galerii
Haftować nie mogę, ale żeby zająć czymś ręce złapałam za druty i powstały takie dwie robótki:
- chusta strzałka
włóczka Alize angora Gold
kolor 6779
20% wełna, 80% akrylik
550 m/100g
zużyłam całe 100g, chusta wyszła dość duża - długości 2,40 m i 80 cm wysokości
- szaliczek - niby baktus, potrzebowałam coś do granatowej kurtki
włóczka 100% cotton multi-color yarn
125 m/ 50g
zużyłam 100g - wystarczyło, żeby owinąć szyję.
W obu wykorzystałam ścieg francuski, bo robi się intuicyjnie i nie trzeba wysilać oczu. A tu wszystkie prace, które powstały dotychczas
Przy okazji obie robótki wpisują się w wytyczne do zabawy u splocika
Wybrałam cytat:
"Zacznij tam, gdzie jesteś, użyj tego, co masz, zrób co możesz" Artur Asie
W ramach uwalniania włóczek leżakujących w szafie użyłam tego co mam i zrobiłam to co mogę.
Zostały trzy dni do operacji....
Szybko zrobiłaś te chusty, piękne są, trzymam kciuki, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne dzianinki. :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej podoba się chusta strzałka.
Pozdrawiam ciepło.
Fajne chusty.
OdpowiedzUsuńSuper te Twoje szaliki, Dobrze że coś robisz przynajmniej nie myślisz o operacji. Nie martw się na zapas, będzie dobrze !! Zdrówka życzę i szybkiego powrotu do normalności po operacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne chusty i najważniejsze grzeją w ten zimowy czas. Tak już mamy, że ręce lubią być czymś zajęte, a jak jeszcze powstają takie prace to nic tylko się cieszyć:) dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudne chusty!
OdpowiedzUsuń