Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Maria KonopnickaMoże nawet nie taka zła tylko bardzo mroźna i wietrzna.
Z tego też powodu 'odkopałam " z zakamarków szafy moje druty, włóczki i zabrałam się do pracy.Nie robiłam na drutach ok. 15 lat, ale to nic - tego się nie zapomina.
Ponieważ moja córka dojeżdża do pracy (komunikacją miejską) więc zrobiłam dla niej chustę w liście
Zbliżenie wzoru
na blogu Antoniny znalazłam informację o tym, że wracają do mody kominy (pamiętam je sprzed lat) - to jest świetna sprawa: elegancko i ciepło - a wśród nich wypatrzyłam coś nowego: przekręcony golf. Poczytałam na blogu
http://uantoniny.blogspot.com/2009/12/przekrecony-komin-robiony-na-okrago.html
pooglądałam filmiki z instruktażami
http://www.youtube.com/watch?v=CqguS0-sA7M&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=YgViXvx7kDw&feature=related
Postanowiłam, że właśnie taki zrobię córce (z pewnością się ucieszy) i zabrałam się do dziania.
W końcu jednak zrobiłam po swojemu - nie wg instrukcji tylko nabrane oczka zamknęłam w koło przekręcając je.
A tak wygląda golfik
I tak dzianie zajęło mi cały ubiegły tydzień i weekend - zależało mi, żeby te prace skończyć do weekendu, bo wiedziałam, że córka z zięciem przyjadą na urodziny męża więc sobie zabierze.
Skończyłam też kwadracik z samolotem
i dziś wesoły samolocik wyruszył w podróż.
Tak więc znów dołączam do Titanii i jej 26 Twórczego weekendu .
Od Sashy z Moskwy dostałam pocztówkę z takimi słodkimi kociakami
moja Kiciata wyglądała dokładnie tak samo kiedy była taka malutka, a teraz to duża kocica.
Wspaniałe robótki :) z takim kominem i chustą zima już nie taka groźna :)
OdpowiedzUsuńslodkie kociaki??? Nie chcialabym byc w poblizzu podczas takiej zabawy. Ostre pazurki i nie tylko moga uczynic wiele......
OdpowiedzUsuńNo to pracowicie dzialasz podczas mroznej zimy 2012 r.
Pozdrawiam z cieplejszych regionow -Andula
golfik jest rewelacyjny.Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChusta śliczna, a golfik boski, choruję na taki :)
OdpowiedzUsuńŚwietna chusta i rewelacyjny golfik. Szczęściara z Twojej córy. Brawa dla dla zdolnych rączek. Pozdrawiam danfi
OdpowiedzUsuńNo proszę Cię... po 15-stu latach tak siąść i wydziergać jak gdyby nic takie cudne liście na chuście... no pełen szacun... a komin genialny że taki przekręcony...
OdpowiedzUsuńO jaaa... Szczęściara z Twojej córy :) Zazdroszczę jej pięknej chusty i komina :)
OdpowiedzUsuńJak tam? Tworzysz Marylin? :D
Bardzo dziękuję za wszystkie pochwały - miło jest poczytać, że nasze prace podobają się też innym.
OdpowiedzUsuńAsia3city - z dzianiem jest tak jak z jazdą na rowerze czy na łyżwach - tego się nie zapomina tylko wychodzi z wprawy. A chusta to już moja trzecia. Pierwszą prułam tyle razy, że szkoda gadać (tu właśnie brak wprawy, a w końcu sprułam całkowicie. Drugą zrobiłam, ale się nią nie chwalę (na razie),bo to ma być prezent.
Amlai - Marylin musi poczekać, bo teraz robię córce kolejny komin (tym razem normalny, potem czekają w kolejce jeszcze dwa szale (ponad 2 m każdy) - córka z zięciem sobie zamówili, włóczka już idzie pocztą.Ale z pewnością ją zrobię i nie omieszkam się pochwalić.
To masz pełne ręce roboty ;) Czekam na Twoją wersję i jakby Ci się jeszcze nudziło i miałabyś ochotę spróbować, to na blogu umieściłam tutorial na tą serduchową zakładkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrówki ;)
Jak widzisz baaardzo się nudzę, ale może spróbuję zrobić tą zakładkę choć jeśli chodzi o składanie papierków to nie zawsze wychodzi mi to co zamierzałam :(
OdpowiedzUsuńto znowu ja :) nadrabiam zaległosci w komentowaniu Twórczego Weekendu.
OdpowiedzUsuńzdolna jesteś - takie chusty i kominy robic, dla mnie to jeszcze totalna magia :)
jumbo jet-cik sympatyczny. świetnie wyszedł.
kociaki na kartce, cudne, zagłaskałabym te stwory na śmierc :)