Jednak musiałam zrobić te backstitche i gotowy księżyc prezentuje się tak
odsłona 4 - przedostatnia
wzór: Alessandra Adelaide "Sweet Moon"
wielkość: 169 x 175 krzyżyków
kanwa Aida 18 ct (72xxx/10 cm), kolor 503 - błękitny
mulina Ariadna 1505 i 420 ( w nowej palecie brak tego koloru)
haftowane podwójną nitką, wielkość haftu 24,5 x 25 cm
pozostało mi tylko go oprawić.
I tak kolejny punkt na "liście życzeń" został "odfajkowany".
Elu, spodobał mi się Twój księżyc.
OdpowiedzUsuńBuziaki
super, piękny jest
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada...jest taki delikatny.... cieniowany.... fantastyczny!
OdpowiedzUsuńCiekawie Elu uzyskałaś efekt wypukłości. Całość wygląda super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Piękny!
OdpowiedzUsuńAle śliczny i taki żółciutki :-)
OdpowiedzUsuńO i ja to przegapiłam :-) A salowy księżyc jest cudowny Coraz bardziej mi sie te krzyzyki podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdeczni
Żółciutki jak mój :) Ja też szukam ramki dla mojego.
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda, ciekawe jaką oprawę dla niego wymyśliłaś ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się w Twojej wersji,taki cieplutki w przeciwieństwie do mojego :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystyka. Szczególnie rzucił mi się w oczy kolor materiału...myślałam że to jakiś popiel;)
OdpowiedzUsuńWszystko razem świetnie współgra - super!
Pozdrawiam.