Uff, skończyłam!
Wyhaftowanie czwartej części poszło szybciutko (podobnie jak poprzednich), ale kontury dały mi popalić. Po pierwsze bardzo nie lubię konturowania - ale jak mus to mus, czasem jest niezbędne dla poprawy wyrazistości haftu. Po drugie nie cierpię konturów, które zaczynają się lub kończą w połowie kratki kanwy i zamiast po prostej idą półkolem - fajnie to wygląda na zdjęciu, ale jak to wyszyć na kanwie to ja nie wiem. Muszę przyznać, że mordęga z tymi konturami zabiła całą radość ze skończonej pracy.Trochę zmodyfikowałam te kręte kreski, odpuściłam sobie białe - przynajmniej tak nie wieje :) - i mój elf wygląda tak
jeszcze nie wyprany, bo dopiero wczoraj wieczorem go skończyłam. Na razie nie mam koncepcji na jego zagospodarowanie.
Dziękuję organizatorce za wspólne wyszywanie.
A teraz idę zszywać choinkę.
Znajdziesz mnie tutaj
Etykiety
zabawy blogowe
(920)
haft krzyżykowy
(720)
kartki
(454)
wyzwania
(309)
haft matematyczny
(211)
obrazy i obrazki
(179)
wymiany
(107)
zawieszki
(98)
akcje charytatywne
(70)
plastikowa kanwa
(65)
dzianina
(63)
ozdoby choinkowe
(62)
zakładki
(62)
kołderkowe kwadraty
(61)
sampler
(39)
chusta
(35)
biscornu
(25)
czekoladownik
(23)
kartka-księga
(17)
magnesy
(13)
"Choinka 2024"
(10)
"Coś prostego"
(10)
"Rękodzieło i przysłowia albo...2"
(9)
kanwa drukowana
(9)
metryczka
(9)
"Kartkowanie z Ulą"
(8)
"Od Wielkanocy do Wielkanocy 2"
(8)
karta kolorów
(6)
"Winter Village"
(5)
igielnik
(2)
cudnie ci to wyszło,brawo
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik; będzie piękny obrazek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
cudny:):):)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z konturami jak Ty:))te półokrągłe,albo kończące się w połowie ..nawet nie wiem jak to nazwać:)chętnie bym posłuchała kogoś kto tak haftuje jak się to robi:)))
OdpowiedzUsuńObrazek śliczny:)
Alem się uśmiała, jak bym siebie słyszała. Ja skończyłam dziś rano i mam podobne odczucie. Również nie wyszyłam białych backstitchy , bo szkoda mi było paprać po obrazku , tym bardziej że na białej kanwie w kilku miejscach nie było by ich widać. Przez te kontury był moment że już chciałam nie kończyć tak mi dały w kość i tak samo nienawidzę, jak one nie idą po liniach siatki.
OdpowiedzUsuńObrazek jest fajny ale jak bym zobaczyła cały wzór w życiu bym go nie wyszywała!!
Pozdrawiam
Ja również świadomie nie zabrałabym się za jego wyszywanie.
UsuńTe kontury dopiero dają super efekt, jest z nimi trochę kłopotu, ale warto :) Obrazek śliczny :)
OdpowiedzUsuńCudowny :)
OdpowiedzUsuńTo ja się przyznam, że gdybym wiedziała, jaki to obrazek, to na pewno bym się zapisała. ;) Prześliczny!
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek! Choć jak czytam nie łatwy. Ale kusi :) Może w przyszłości i ja go popełnię :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez nie wieje ;) brawa za skończeniem :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny obrazek.
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołeczek warto czasem pocierpieć dla takiego efektu !!!
OdpowiedzUsuńCoś o tym wiem np: jak wyszywałam na lnie na jednej kratce
jedną nitką a kolory to biały , beż i jaśniejszy beż
hahahaha masakra ale nie poddałam się :D pozdrówki zasyłam oraz
medal za ukończenia obrazka :D
Lubię takie slodkie świąteczne wzorki. Elfik śliczny!
OdpowiedzUsuńWarto jednak było się pomęczyć, bo obrazek jest śliczny!
OdpowiedzUsuńAleż słodki hafcik wyszedł - aż oczy się do niego śmieją :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńUroczy obrazek :)
OdpowiedzUsuńKońcowy efekt uroczy. Kontury dodają całści wyrazistości, więc warto się troszeczkę wymęczyć dla takiego efektu.
OdpowiedzUsuńi tak jest słodki :):):)
OdpowiedzUsuńno i nie jestem sama bez wiatru :P
Gratulacje! Kreski nadają obrazkowi uroku i wcale nie widać, że niektóre są wg własnej koncepcji - każdy pomyśli, że tak miało być :)
OdpowiedzUsuńŚliczny !!!
OdpowiedzUsuńa czyli taki elfik-aniołek jest :) fajny
OdpowiedzUsuńKontury to przecież kropka nad i w niektórych wzorach. Elfik bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńWygląda super :).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście było trochę pracy przy tych konturach :).