Dziś poniedziałek więc pora na pokazanie postępów w pracy nad kotkami.
Tydzień temu zaczęłam drugiego kotka - tak wyglądał
Okazało się, że źle zaczęłam haftować - pomyliłam się o 5 kratek, a ponieważ wykorzystuję resztkowe kawałki kanwy nie zmieściłby się cały tułów - musiałam więc zacząć jeszcze raz. Tak wygląda biały kotek
a tu już z backstitchami
Niestety z powodu pomyłki nie zdążyłam go wykończyć.
Najgorzej.. Znam ten ból bo też nie raz tak zrobiłam..np. zaczęłam radośnie od dolnego lewego rogu wyszywać drzewo. Nie zmieściłam się na górze...i miałam tylko pień;) Nie zaczęłam od nowa... bardzo fajnie, że ty to zrobiłaś bo kotek uroczy! Słodziak z niego :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajne są te kotki. Będą super zawieszki na choinkę. Zdążysz na pewno do Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uroczy kiciuś.
OdpowiedzUsuńTen kotek jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńUrocza kicia, wspaniale będzie się prezentować jako zawieszka:)
OdpowiedzUsuń