Skończyłam haftować kolorowego kota. Oto etapy jego powstawania:
a tu już wyhaftowany, ale jeszcze przed praniem
Już jest wyprany, ale z prasowaniem czekam, bo będzie jeszcze jeden kot i dopiero wtedy wszystkie wyprasuję i pojadą do pani oprawczyni.
Zimowa wioska jest bajeczna, kotek cudowny chociaż wcześniej myślałam że to kwiatki będą, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJaki uroczy ten kotek, Elu. A zimowa wioska jak najwspanialszy obraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przeuroczy ten kotek
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze że nie jesteś skromna bo obraz zachwyca!! tak samo jak kot, no rewelacja!!
OdpowiedzUsuńWioska zimowa jest przeurocza, a kolorowy kot fantastyczny. :)
OdpowiedzUsuńCzy te kreskowania zeszły do końca, czy trzeba długo moczyć?
Pozdrawiam ciepło.
Fajny ten kolorowy kociak , a wioska zimowa i mnie się bardzo podoba. Oj napracowałaś się sporo !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam