Wzorki są nieduże więc SAL trwa do końca miesiąca, jest ich pięć - zdecydowałam się na trzy, ale może pozostałe też wyhaftuję - zobaczymy.
A oto pierwszy hafcik
Haft zdjęty z tamborka (jeszcze nie prany), ale haftuję na resztkowym kawałku kanwy - obliczyłam, że zmieszczę wszystkie trzy wzorki - więc na całym łatwiej jest umocować tamborek, a rozcinać, prać i prasować będę na końcu.
Zrobiłam sobie małą odskocznię od konturów, bo doprowadzają mnie do szału - ile razy prułam i ile poleciało słów uznawanych za niecenzuralne to wiem tylko ja - nie cierpię robienia konturów!!
Miłej niedzieli Wam życzę :)
Śliczny hafcik :-)
OdpowiedzUsuńKontury potrafią dać w kość, ale jaki cudny efekt dają :-)
pozdrawiam :-)
Piękny haft! I tak podziwiam za cierpliwość wszystkie osoby haftujące:-)
OdpowiedzUsuńAle bardzo często kontury dodają pracy pazurka i urody, są niezbędne :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Fajne te wzorki, a ja przegapiłam te zapisy, a szkoda.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Elu , tego motylka tez wyszyłam , ale na pozostałe chyba jednak czasu braknie. Dla mnie te hafty nie są tak małe i dość wymagające. Trzymam kciuki za pozostałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczny obrazek, ciekawa jestem jakie są kolejne obrazki, też w takiej tematyce?
OdpowiedzUsuńAle śliczny wiosenny hafcik, Elu.
OdpowiedzUsuńUroczy, delikatny wzorek. Czekam na kolejne z tej serii, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńpiękny hafcik
OdpowiedzUsuńWyglądają jak kwiatowe znaczki pocztowe :) Czekam na więcej
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik, jestem ciekawa kolejnych. Dziękujemy za wspólną zabawę z KTM.
OdpowiedzUsuńSuper:) Bardzo dziękujemy za udział we wspólnej zabawie:)
OdpowiedzUsuń